|
 |
Lenka
Witam wszystkich! Jestem Lenka, mieszkam w Warszawie,
razem z moim kochanym mezem i Kapselkiem. Ten ostatni to rodowodowy
brytyjczyk niebieski, ale dlugowlosy. Kocurek urodzil sie 18 lipca
2002 r. Obecnie jest juz po kastracji, chociaz nie obylo sie bez
problemów (Kapsel okazal sie obustronym wnetrem, co ponoc u kotków
jest dosyc rzadka przypadloscia...). Kapsel jest fantastyczny, uwielbia
zabawy, przytulanki, buziaczkowanie i "pierdzioszki" na brzusiu.
Jest niezwykle odwazny i bardzo ruchliwy. Ciekawe, czy mu tak zostanie
na dluzej (ha! ha!). Na zdjeciach jest jeszcze mlodziutki, ma okolo
6 m-cy. Pozdrawiamy wszystkich milosników futerkowców :-)))
  
|
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
Macda
Mysza : urodzona pod koniec sierpnia 2001.
Po tym jak ktos zamurowal ja w piwnicy wyladowala w Azylu
a potem u mnie. Kot typu pieszczoch i 'tylko mna sie zajmujcie
w kazdej chwili". Niesamowicie roztropne zwierzatko,
ktore jest gotowe sprzedac sama siebie za krople sosu chili
:)
|
|
 |
|
 |
|
 |
 |
Magda Gabryś
Kotek nazywa sie Pokemon, ma 1,5
roku i jest przesympatyczny. Ostatnio nawet wygrzecznial ;) Tym
nie mniej nadal dostarcza nam mnostwo radosci.
   
|
|
 |
 |
Majorka
Mika, "Paluszanka" (takie imię nadano jej w Schronisku),
czarno-biała, urodzona zapewne wiosną 2000 r., do schroniska na
Paluchu trafiła 13.01.2001 ze złamaną miednicą. Adoptowana 24.04.2001.
Uwielbia pozować do zdjęć. Jest nieśmiała, bardzo wrażliwa i refleksyjna,
uwielbia pieszczoty, jest prawdziwą damą, chociaż lubi wąchać piwo.
Mi-Norka, zwana Norką: urodzona zapewne w czerwcu 2002, znaleziona
na klatce schodowej 2.08.02, czarna, smukła, z białym bikini. Ma
figurę modelki, jest pełna gracji, chociaż porusza się z szybkością
błyskawicy. Charakter dominujący, zazdrośnica, ale pieszczocha przeogromna.
Miś jako 6-tygodniowe kocię został podrzucony mojej znajomej pod
drzwi we Wszystkich
Swiętych 2002 roku. Ten obecnie 6,5 miesięczny mleczno-rudy kocurek
dołączył do nas 5 kwietnia 2003. Jest bardzo łagodnym, ale stanowczym
osobnikiem, wygląda na to, że to on zaprowadzi swoje rządy w domu!
Szybko się zaaklimatyzował i jest strasznie łasy na mizianie. Spojrzenie
jego orzechowo-miodowych oczu jest po prostu zabójcze.
    
    
|
|
 |
 |
|
 |
|
 |
|
 |
 |
Merci
Na pierwszym zdjęciu jest moja kotka Merci
w wieku ok. 6 miesięcy,na drugim w wieku ok 1,5 roku wraz
z małymi:(od lewej) Tigree,Nicole,Matrix.
 
|
|
 |
 |
Melia
Rudy duet Leon (alias : "Leoś","Leonsjo",
"Leonard", "Leonardo") & Lolita (alias:
"Lola", "Lolka", "Małpiszonie, nie drap
Leona").
Leon: lat ok. 4, z nami od 10 maja 2001r; żonaty (chwilowo w separacji
ze względu na charakter żony); dzieci, z tego, co wiem, nie ma (i
nie będzie miał).
Lolita: lat ok. 2, z nami od 4 czerwca 2002r; mężatka (w separacji
ze względu na brak zainteresowania mężem); dzieci: szt. 2 (więcej
nie będzie).
Duet pochodzi z Palucha.
    
    
 
|
|
 |
 |
Mid
Kropka - zamieszkala z nami
niecaly rok temu, ot tak z dnia na dzien, gdy okazalo sie,
ze ktos wystawil 4 - 5 tygodniowe kociaki w kartonie w parku.
To ja wzielismy i dalismy siebie za co odwdzieczyla sie nam
cudna kocia miloscia i przywiazaniem i mruczeniem i wyrozumialoscia
jak rowniez;). Uwielbia wode, siedzenie na brzegu wanny, teskne
wypatrywanie jakiegos Mruczka za oknem, spanie na czlowieku,
zabawe z papierkiem po cukierku i latanie po mieszkaniu z
workiem foliowym. Dla Darka juz na zawsze zostanie najcudowniejszym
i najsliczniejszym kotkiem pod sloncem, pierwszym ktorego
pokochal w swoim zyciu.
Romek - chlopak z Lublina po przejsciach... (Kasia D to jego
mama chrzestna;). Szary tygrysek o ufnych oczkach. Az sobie
trudno wyobrazic czego doswiadczal jeszcze nie tak dawno temu.
Byl wyploszony, chudy i trzy dni mialczal. Teraz juz jest
radosny. Zachowuje sie jak zdrowy, mlody koteczek. Uwielbia
sie przytulac wiec zostal Romkiem Tulkiem. Pracujemy nad oduczeniem
Romka robienia kupki na polce z ciuchami oraz za kanapa...
Kreska - w zyciu nie widzialam tak odwaznego i przebojowego
kotka! Torunianka - prezent od Lidii. Szwarzeneger moze sie
przy niej schowac:). Grzeczniutka, czysta, wszedzie jej pelno,
nie placze, przytulanie i glaskanie egzekwuje przez wdrapywanie
sie po ubraniach na kolana wzglednie na ramiona. Kreska za
kilka dni zamieszka w Gorach Stolowych w naszej Mamy pokochaja
sie serdecznie i z calego serca czego jestesmy wiecej niz
pewni.
Tiko - pies marki pudel, wiecznie zarosniety i zakoltuniony
bo strasznie nie lubimy sie czesac. Zupelnie bezkonfliktowy,
8 letni zwierz, który szczekal w swoim zyciu moze z 5 razy.
Kocha wszystkich miloscia absolutna. Także nasze koteczki.
Niezmiennie od lat zachowuje sie jak szczeniaczek. Najlepszy
przyjaciel pod sloncem.
    
    

|
|
 |
 |
|
 |
 |
Mila
Az wstyd powiedzieć,
bo na forum wdarłam sie tak jakoś tylnymi drzwiami bez
właściwej prezentacji. Spróbuję to jakoś nadgonić...
Mam na imię Emila, a moje pupile to Kleks i Fuma. Mieszkamy
w bloku warszawskich Bielanach. Kleks jest 12 letnim
kocurem, Fuma to przy nim gówniara, bo ma ok 1,5 albo
2 lata. Tego precyzyjnie nie można stwiedzić, bo trafiła
do nas 10 lutego br, prosto z AWF-u, tam ją znalazłam.
Kleks jest chory na nerki, ma przewlekłą ich niewydolność,
o czy z resztą wspomniałam na forum już nie raz. Ale
walczymy z tą przypadłością na bieżąco i na razie ma
się dobrze. Kocica pojawiła się raczej niespodziewanie
i wniosła do naszego domu masę zamieszania; zarobaczona,
wystraszona i na dodatek pogryziona przez psa. Leczyliśmy
ją ponad tydzień. Później złapała jakąś infekcję w ślepkach,
wprawiając mnie w kolejny stan dygotki do tego można
jeszcze dodać podkrwawione qupy i kępy wypadającej sierści.
Szczęśliwie postawiono już diagnozę - dowiedzieliśmy
się, że jest alergikiem pokarmowym. Teraz kiedy już
wiem na czym stoję wszystko powoli wróciło do normy.
Jesteśmy świeżo po sterylizacji Fumy. Kotka ma się świetnie
i chyba złagodniała. Mruczy nieustająco, domaga się
pieszczot i zawojowała serce wszystkich domowników.
Kleks jest panem na włościach i prowadzi z Fumą nieustające
walki, z tym, że to ona jest ich prowodyrem. On ma naturę
raczej spolegliwą i jest raczej tchórzem, ale i inteligentną
bestią. Miłości wielkiej między nimi na pewno nie będzie,
ale tolerują się, do magicznej granicy 0,5 metra. To
tyle słowem wstępu. Lubię Wasze forum, bo wszyscy są
bardzo otwarci i rozmawiają w sposób konstrukywny, co
się rzadko zdarza na innych forach. Jednocześnie przesyłam
zdjęcia moich futrzaków. Na jednym z nich Fuma jest
kąpana (z uwagi na jej skórne przypadłości) mam nadzieję,
że jest to zdjęcie historyczne i nie będę musiała powtarzać
tego zabiegu.
Pozdrwaiam wszystkich forumowiczów.
   

|
|
 |
 |
Moni
A to moje kochane maleństwo - Pieczarka. Na zdjęciach Kitka
ma 3,5 miesiąca. Jest małą przytulanką i ma najpiękniejsze
oczy na świecie. Najchętniej leży na piersi, przy samej brodzie
i wykręca główkę, żeby się przymilić. Jest zgrabną, małą modelką
i ukochaną Córcią Tatusia.
  
|
|
 |
 |
Mysza
Boruta - ur. ok. 01.06.03r. Zostal zabrany z podwarszawskiej
wsi, gdzie nie wiodlo mu sie najlepiej. Po slynnej akcji uczestniczek
forum trafil najpierw do Katy, a po pewnym czasie ja zdecydowalam
sie go przygarnac. Czarnuszek mial przepukline, odwapnione
kosci w skutek zlego odzywiania i byl wczesniej potracony
przez ciagnik. Po kilku dniach pobytu u mnie w czasie skoku
ulegl wypadkowi. Z powodu odwapnienia odlamal mu sie kawalek
kosci udowej. Przeszedl operacje i wtedy usunieto mu tez przepukline.
Teraz jest juz zdrowy, ma piekna lsniaca czarna siers, puchaty
ogon i uwielbia duzo gadac. Po ciezkim dziecinstwie pozostaly
jednak pewne slady i Boruta nie jest w pelni sprawnym kotkiem.
Pumcia - ur. okolo 15.08.03r. Przyjechala do mnie z Lublina
od jednej z forumowiczek :). Marmurkowa koteczka to byl mój
ideal. Sliczna, puchata, przymilna. Zostala wyleczona z kociego
kataru i tylko w oczkach grasowal jeszcze herpeswirus. Troskliwie
wylizywala chorego Borute. Nieszczepiona, oslabiona koteczke
dopadl jednak jakis wirus i w ciagu 1,5 doby zabral mi malenstwo.
Malutka zyla tylko 3,5 miesiaca i odeszla 01.12.03r.
Budrys - ur. okolo 15.08.03r. Jest bratem Pumy i przyjechal
do mnie takze z Lublina. Po smierci malutkiej zdecydowalam
sie przygarnac jej braciszka. Po trzytygodniowej przerwie
przyjechal do mnie ten bialo-bury kocurek. Z Boruta dogadal
sie bardzo szybko i teraz zyja w przyjazni. Jest straszna
przylepa i rozrabiaka.
    
  
|
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
|
 |
Pooky
Jego futrzastość Pooky. Urodzony
25.09.2001, kot brytyjski krótkowłosy, czarny tabby klasyczny. Co
w praktyce oznacza, że na pierwszy rzut oka wygląda jak wyrośnięty
dachowy tygrys;).Podstawowe kocie włości obejmują łazienkę. Jest
tam zacieniona, wyłożona misiem warownia ustawiona w najwyższym
dostępnym miejscu, czyli na pralce. W dole "fosa" ze żwirkiem
do której odprowadzane są nieczystości. W granicach znajduje się
też wodopój i miejsce gdzie występuje dziko żyjąca wołowina w kawałkach.
Wylegiwać lubi się wszędzie, ale super są: wielkie łóżko państwa,
mięciutka kanapka z jedwabną recznie malowana poduszką, biurko z
klawiaturą pana i dywanik na buty.Państwo są po to żeby pieścić
kota przy każdej okazji, najlepiej jednocześnie, bo co cztery ręce
to nie dwie. Ale jak się ma tyle uroku osobistego i pluszowego futerka,
to można byc wymagającym!!!
    
|
|
 |
 |
|
 |
 |
PumaIM
Cipiór - Sierściuch Biały, Szkodnik
Gazetowy, Gryzipiór. Pierwsze lata życia spędziła jako kotka wolno
chodzaca po ogródkach. 13 wrzesnia 2001 roku miała nieszczęscie
spotkać bandytę z wiatrówkaw garści. Znalazłam ja w krzakach z przestrzelonym
kręgosłupem, ogłupiała z bólu i nie rozumiejaca, czemu nagle nie
może uciekać. Operacja wydłubywania pocisku trwała trzy godziny,
maleńki odłamek pozostał wbity w krag. Zabrałam ja do domu i przez
pierwsze tygodnie sypiałam z koszykiem w ramionach. Przeważnie ciagnie
tylna częsć ciałka za soba, ale czasem czołga się na kolankach,
a bywa nawet, że staje na czterech łapkach, żeby przejsć parę chwiejnych
kroczków. Jest najkochańsza, najpoczciwsza kicia pod słońcem. Potrafi
podejsć i spojrzeć człowiekowi w twarz wielkimi, poważnymi oczami.
Nie przejmuje się kalectwem, wieczorami uprawia galopady i łobuzerstwa
jak każdy kot. Wspina się silnymi łapkami na swój fotel pełniacy
obowiazki drapaka. Kiedy oglada się telewizję, leży obok na starej
kurtce z misia i mruczy, mruczy, mruczy...
     
        
|
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
Galeria uczestników forum - Warszawa
|
 |
|