Zdjęcia kotów
Home
Forum

Nuka
Nutka
Pinky
Ania...
cat girl
=qwak=:)
Leon Bodnar

 

Nuka

...

Mogę powiedzieć, że wczoraj
trzymałam w dłoniach szczęście...
Małe, niebieskie i ciepłe,
w dodatku najpiękniejsze.
Mogę powiedzieć, że wczoraj, urosło moje serce
tak jakby chciało szczęściu
miejsca ustąpić więcej.
Mogę powiedzieć, że wczoraj
zaczęłam tęsknic więcej
bo teraz tak mi pusto
bez niebieskiego szczęścia....

Dla maleńkiej Calisty

Szmaragdem oczu swoich zachwycać będziesz kiedyś
i hipnotycznym spojrzeniem.
Srebrzystą poświatą zniewalać
i księżycowym odcieniem
Ruchów lekkością,
ciała gibkością
manierą i dostojnością
carskiego dworu uwiedziesz
kiedyś....
Tymczasem
pod matki opatrznością
śpij słodko
Złodziejko mego serca już obdarzona miłością.
Jestem wielkim łakomczuchem
lubię chadzać z pełnym brzuchem
a najbardziej dla osłody
lubię jadać kocie nogi...
Kocie nogi są przesłodkie szaro-srebrne w lila-kropki,
no i wielkie mam zakusy
na te słodkie kocie uszy....
Kocie uszy?! Pewnie spytasz
Tak! To wielki jest rarytas!
Zanim jednak ich skosztuję
oba strrrasznie wycałuję!!!
I ten nosek...
Ten dopiero iście dworskim jest deserem!
Na srebrzystej kociej twarzy
z cukiereczkiem sie kojarzy.

Ach koteczku księżycowy
cały jesteś deserowy
Jestem pożeraczem kotów
zjem cię jeszcze dzisiaj w nocy!!!
W piątek

Kiedy sobie wieczorem na kanapie siadam,
to z lubością słucham twoich opowiadań:

Jak to małe wróble w karmniku skakały
ale wcale z kotem bawić się nie chciały,
o tym jak nerwowy jamniczek sąsiada
cały dzień z uporem za ścianą ujadał,
że za naszym oknem śnieżek dzisiaj padał
a potem z daleka
cały świat wyglądał jak miseczka mleka....

I że pan listonosz chodził dziś po schodach,
że z naszego kranu fajnie kapie woda
I że troszkę smutno jest ci siedzieć samej
i czemu co rano wszyscy uciekamy?

Cóż ci odpowiedzieć kotku rezolutny ?
I jak cię pocieszyć, żebyś nie był smutny?
Wiem! dzisiaj jest piątek - mój dzień ulubiony,
a te dwa kolejne spędzę z tobą w domu!!

Prezent od dobrej wróżki

Pewnego razu wróżka
siedząc na skrawku obłoka
wpadła na pomysł taki,
by wyczarować kota!

Wzięła więc garstkę nieba
i srebra trochę z księżyca -
Mój kotek będzie niebieski
i cudna to będzie kicia!

Machnęła srebrną różdżką
by życie tchnąć w stworzenie
ożyła Najpiękniejsza -
koteczka jak marzenie

Koteczko- mówi do niej -
a ona pilnie słucha
Nie mogę cię zatrzymać,
ktoś pragnie cię pokochać

Idź prosto tą polaną
co kolor ma lawendy
ze ścieżki lecz nie zstępuj
bo musisz iść tamtędy!

I szedł kotek wytrwale
szukając swojej pani
trochę się zastanawiał
jak ma się jej przedstawić

A że był bardzo mały
i łapki miał słabiutkie
to z wrażeń i zmęczenia
po prostu sobie usnął

Znalazłam tego kota
co z szedł na srebrnych nóżkach
Poznałam po lawendzie co nosił na poduszkach!

Kot na szczęście

W naszym szczęśliwym domu
na półce stoi słonik
kilka małych aniołków
i kominiarczyk z mosiądzu

W mojej sekretnej szufladce
suszy się koniczyna
ale nie taka zwykła
bo ja na szczęście ją trzymam

A w kartach książek ukrywam
bez, co go w maju zrywam
a każdy z jego kwiatków
ma pięć szczęśliwych płatków

I jeszcze w tajnej skrytce
od męża mam pierwszy kwiatek
i póki będę go miała
nic nam nie może stać się

Mieszka też od niedawna
kot co przynosi szczęście
a jak mi ktoś nie wierzy
niechaj go przyjdzie obejrzeć.

Fretki + koty = kłopoty

Dzisiejszym wczesnym rankiem
kot przybiegł w wielkiej trwodze
Chodź prędko! Mruczy do mnie
W domu grasuje złodziej!

Ukradł mi wszystkie zabawki
skrzętnie za szafą ukrył,
a kiedy chciałem je zabrać
okropnie na mnie fuknął!

Co to za zwierz paskudny?
Niczego nie przypomina
Może to jakaś po prostu
długaśna jest roślina?

Na krótkich łapkach przemyka
i kryje się w tamtym pokoju
Chodź ze mną bo ten jegomość
nie daje mi spokoju!

Poszłam więc kota tropem
obejrzeć to zjawisko
które się okazało naszą
złodziejską fretką - Miszką

Dziękuję

Za oczu zieloność
i spojrzenia tkliwość,
wymruczaną kołysankę
i dla ręki cierpliwość,
za aksamit futerka,
uśmiechnięta minę
za twe towarzystwo w samotnej godzinie
za serce
i dotyk miękkiej poduszeczki
za ciebie
po prostu
dziękuję
koteczku.

Wstyd mi

Szukam usprawiedliwienia
i słów nie znajduję
Chciałbym się tłumaczyć
bo podle się czuję
Wiec powiem - osądźcie
za osąd - dziękuję:

Mam kota jak wiecie
bardzo go szanuję
i nawet z miłości
wiersze mu pisuję,
ale kiedy widzę chudych kotów stadko
wstyd mi i zła jestem,
że w mym domu jakoś
miejsca dla nich zbrakło.

Chudemu

Wczoraj kiedy słodko w łóżku już drzemałaś
spojrzałam przez okno
i cóż... posmutniałam...

Widziałam w ciemnościach i deszczowej nocy
chudego kocura
przez podwórko kroczył.
Zakradł się do śmietnika,
rozejrzał na boki
i nagle po chwili
jednym susem skoczył.

Nie wiem co znalazł
w tym brudnym śmietnisku,
ale jutro nim zaśniesz, postawię mu miskę.

Człowiek?

Człowiek - na ewolucji drzewie dumnie rozpostarty
z kretyńskim uśmiechem gałąź swą piłuje.
Człowiek - co ni rośliny, ni zwierza nigdy nie szanuje,
a równemu sobie często w twarz napluje.
Człowiek - nauczony przez matkę zatłuc małe kocię do piachu łopatką,
kopnąć psa co swój strach właśnie głodem złamał
i u nóg człowieka desperacko skamlał...

Faworytem stwórcy sam nazwał się człowiek
Bądź człowiekiem - mówisz
Przenigdy! - odpowiem

Spójrz!

Idzie - mały kot
a powiedziałbyś - kroczy
Głowę trzymając wysoko , mruży zielone oczy

Idzie - a powiedziałbyś - frunie
jakby nie tykała podłogi
ogon unosząc dumnie
Widzisz?
Płynie
oto
moja Calista
cud niewiarygodnej gracji
stworzony ręką Boga ,
duma swojego Mistrza....

Kacperkowi

Pewnego dnia zwykłego ktoś jakby w drzwi zaskrobał
Ach jakie małe kocię! Wejdź, brzydka dziś pogoda.
Wszedł kotek i o dziwo jak znałby wcześniej kąty
wskoczył mi na kolana
i bacznie się przygląda.
Łepek swój przekośląwił dotknął mych ust znajomo
i ciałko choć miał inne spojrzenie wciąż to samo.
Już chciałam krzyknąć właśnie
Nie! Tego już za wiele!
Gdy kociak zmrużył oko
i rzekł
to ja Kacperek!
Pan Bóg mi zmienił futro
i łapki dał mi zdrowe
a imię jeśli zechcesz
mozesz mi nadać nowe.

Marzec

Dzisiaj pod naszym oknem
dziwny był jakiś zamęt,
do mojej kotki niebieskiej
przyszedł galowy amant.

Ubiór miał czarno - biały
jak na amanta przystało:
Na plecach czarny fraczek,
a reszta śnieżnobiała

I tak sie pręży i wdzięczy,
urok wolności zachwala,
aż moja kotka z zachwytu
po prostu oniemiała.

Wlepiła swe ślepia wiosenne
w urodziwego kocura
Poczekaj!- mówi- poszukam,
może w tej siatce jest dziura?

Krytyk

Chciałam napisać wierszyk,
kot usiadł mi na zeszycie
- No wiesz juz nie masz co robić?
Zajmij sie mną należycie!

Udarł mi róg papieru,
po chwili wypluł z niesmakiem
-Fuj, kiepskie to strasznie!
-Faktycznie - przyznałam mu rację.

Po co wciąż piszesz te bzdury?
Jak wiesz, czytać nie umiem
a takiej bezczynności
doprawdy nie rozumiem!

I tak się przekomarzał
aż w końcu znalazł metodę
zabrał mi z ręki ołówek,
dalej więc pisac nie mogę.

Debiut

Zbliża się dzień uroczysty
zupełnie jak bal debiutantek
kotka w sukience srebrzystej
zachwycającą jest panną!

Czysta i wykąpana
pyszni się miękkim futerkiem
I jak przed pierwsza randką
wdzięczy się przed lusterkiem.

Ogonek dumnie zadziera,
spogląda na mnie z uciechą:
-W świat idę, robić karierę,
urodę skrywać jest grzechem!

Tak więc już robię miejsce
na moim regaliku,
może postawię tam puchar?
Byłoby to zaszczytem!

A jeśli nawet nie stanie
puchar choćby najmniejszy,
dla mnie i tak będzie zawsze
koteczkiem najpiękniejszym.

Wiersze z kotem - Nuka