Zdjęcia kotów
Home
Forum
KOTeria

Białystok
Bydgoszcz
Bytom
Chorzów
Częstochowa
Elbląg
Gdańsk
Gdynia
Gliwice
Głogów
Gorzów Wlkp.
Katowice
Kędzierzyn-Koźle
Kielce
Kraków
Lublin
Łódź
Łomża
Mysłowice
Nakło
Olsztyn
Ostrów Wlkp.
Otwock
Poznań
Pruszków
Radzionków
Rzeszów
Sopot
Sosnowiec
Sucha Beskidzka
Toruń
Trzebiatów
Warszawa
Włocławek
Wrocław
Zawiercie
Zielona Góra
Zielonka
Żary

Alesund
Darmstadt
Duisburg
Großbeeren
Langenselbold
Los Angeles
Norymberga

Milena

Szara koteczka to Żaba. Jest powodzianką, mój tato w ostatniej chwili wydobył z wody tonącego kociaka podczas powodzi w '97. Została nazwana Żaba, bo tak też wyglądała po wyłowieniu, mokrusieńka i chudziusieńka. Teraz jest juz sporą dorosłą kocicą, ale nadal bawi się jak kociak. Aportuje myszke, ma swoje prywatne pudełko z zabawkami, uwielbia szeleszczące worki i torby podróżne. Najsmaczniejsze jedzonko to jedzonko ukradzine, kiedyś nawet skusiła się na pieroga...z jagodami. Uwielbia też płatki kukurydziane, ale tylko z mojej miseczki, kot się najada, a ja zjadam resztki ;-) Żaba boi się obcych i boi sie wychodzić na dwór, ale wieczorem wychodzi na klatke schodową i zbiera wszystkie plotki z całego bloku. Zimą 2000/2001 mieszkał z nami rudy Bosman mojego taty. Bosman zaokretował się na pchacza w październiku 2000r, sam sobie wybrał ten statek. Trzy razy znoszono go na ląd, ale uparcie wracał, więc został. Była obawa jak kot sobie nie poradzi na statku, ale to przecież prawdziwy bosman. Znał doskonale statek, regularnie go kontrolował. Poznał też wiele miejsc w Polsce. Na noc schodził na ląd, a o świcie na dźwięk silników pędził z ogonkiem w górze i myszą w pycholu, bo to był niesamowicie łowny kot. Zime spedził w towarzystwie Żaby, a na wiosne wrócił do pracy i swojego kapitana. I pływałby sobie nadal i zadziwiał ludzi swoją inteligencją i sprytem, gdyby nie źli ludzie, którzy w listopadzi 2001 napadli na niego z wielkim psem. Tato bardzo rozpaczał po stracie najlepszego pracownika. Wiosna przepływał koło miejsca, gdzie kiedys wsiadł Bosman. Zobaczył młodą kotke, trikolor. Stwierdził, że to pewnie przyrodnia siostra Bosmana i teraz pływa z nim Bryza. Ulubione miejsce Bryzy na statku, to fotel za kołem sterowym, no chyba że jest zajęty, to wtedy kolana kapitana. Gdy kapitan zjeżdża do domu, Bryza przyjeżdża z nim, ale jeszcze nie ma zgody międzi nia i Żabą, może z czasem.



Masza i Gizmo to kociaki, które znalazłam porzucone w parku. Były malutkie, głodne, brudne. Masza, to ta czarna koteczka, głośno płakała i dzięki niej je znalazłam. Jej brat Gizmo był juz bardzo słaby, siedziało na nim pełno much. Udało mi się odratować kociaki, mają w tym rownież sporą zasługe forumowicze. Opieka nad maleństawami przyniosła mi wiele radości, smutno było gdy przyszedł czas rozstania. Jednak nadal mam kontakt z kociakami i widze, że znalazłam i dobre domy.

Galeria uczestników forum - Kędzierzyn-Koźle

stat4u