Monros
To moje koteczki. Jedna z nich - sybirak
to Klarcia a druga - krzyżówka norweskiego leśnego i rudego
persa - to Malwinka. Są niesamowite. Malwa jest bardzo czuła
i opiekuńcza wobec mnie... chodzi krok w krok za mną, nie
pozwala mi się nudzić. Klarcia natomiast jak na arystokratkę
przystało jest bardzo powściągliwa i mocno sie muszę męczyć,
by pozyskiwać jej względy...
Ostatnie dziesięć zdjęć przedstawia wychowaną od oseska
Bunię :-)
    
    
    
    
|