Zdjęcia kotów
Home
Forum
KOTeria

Białystok
Bydgoszcz
Bytom
Chorzów
Częstochowa
Elbląg
Gdańsk
Gdynia
Gliwice
Głogów
Gorzów Wlkp.
Katowice
Kędzierzyn-Koźle
Kielce
Kraków
Lublin
Łódź
Łomża
Mysłowice
Nakło
Olsztyn
Ostrów Wlkp.
Otwock
Poznań
Pruszków
Radzionków
Rzeszów
Sopot
Sosnowiec
Sucha Beskidzka
Toruń
Trzebiatów
Warszawa
Włocławek
Wrocław
Zawiercie
Zielona Góra
Zielonka
Żary

Alesund
Darmstadt
Duisburg
Großbeeren
Langenselbold
Los Angeles
Norymberga

 

BasiaD

To moje paskudki - pręgowany 2-letni Junior i czarny 16-letni Kacper , który musi znosić ciągłe zaczepki młodszego kolegi. Junior jest u mnie od niedawna ( od lutego - podrzucono mi Go pod drzwi - wystarczy spojrzeć w te śliczne ślepka , aby się zakochać) , a Kacper został uratowany od pana , który zastanawiał się którego kotka utopić , bo był tylko jedna osoba chętna , no i się znaleźliśmy , jako drudzy.


prywatna galeria BasiD >>>

Cyber.evil

Kot Filip - rasa dachowiec zamieszkujacy od 2.5 r Rokietnice, lubi myszy (jedna wlasnie mi w chacie lata bo mu zwiala wczoraj)

Druid

Freya, zwana też Frytką, ma 16 miesięcy i jest oczywiście najpiękniejszym i najmądrzejszym kotem na świecie ;) Jest z nami od 8 miesięcy i całkowicie zawojowała nasze serca. Jest straszną gadułą i pieszczochem. Uwielbia się bawić( ostatnio hitem jest laserek ), umie aportować piłeczką albo szmacianą myszkę. Freya jest Norwegiem, i jest również młodszą siostra Drakuli z Poznania, nawet po tych samych rodzicach :) Nie wyobrażamy sobie już naszego domu bez Fryteczki ;)))



Ella

To mój kocur Drakula, Norweg, ur. 22.04 2000r.


prywatna galeria Drakuli >>>

Estraven

Od góry, od lewej do prawej:

Kocia, seniorka. 1988 - 2002.
Toni, pogodny i przyjazny koci olbrzym. 1990 - 2007
Masza czyli Maszkulec Złocisty. 1991 - 2004
Tusia, córka Gorsiczki. 1992 - 1998.

Kaja, ur. 1995, vel Ćwirek vel Łajdusek. Ostatnie pseudo w pełni zasłużone.
Uszek, ur. 1997, wychowywany przez ludzi od drugiej godziny życia.
Łatek, ur. 1997, piwniczny syn Felini.
Nosek, ur. 1998. Kota płochliwa, przytulna i pluszata.

Felinia, córka Gorsiczki. 1996 - 2005.
Filek, ur. 2001, wybitnie dostojny rozrabiaka.
Agata, ur. 2002, forumowa koteczka z Jeżyc.
Misiek, ur. 2002, syjamkowaty, piwniczny syn Czarniutkiej, córki Felini.



prywatna galeria Estravena >>>

ipsi

Ten czarny kocurek to Chocisław (w skrócie Choć). Pozostałe zdjęcia przedstawiają Żabę, koteczkę wziętą w lutym 2003 roku z podwórza Pani Marii na Łazarzu.


prywatna galeria ipsi >>>

Janka i Krzysio

Jasny kocurek to Szczęściarz - wychodźca z poznańskiego schroniska. Czarny zaś, Kociś - jest wychowankiem Pani Marii z Łazarza. Trzecia kota to persiczka Pona.


prywatna galeria Janki i Krzysia >>>

Kama

Witam :) Oto moja kotka Sara. Urodziła się w kwietniu 2000r. Odkąd pojawiła sie u nas w domku życie stało sie o wiele weselsze i zabawniejsze, gdyż pomimo ze mały z niej psotnik i czasami trudno nad nia zapanować to jest przy tym bardzo zabawna i strasznie przemiła. Nie lubi obcych i ucieka od wszelkich gości ale za to do nas jest bardzo przywiązana i wiem ze kocha nas rownie mocno jak my ją! :)))


A oto kocurek Rocky :) Został znaleziony 18.07.2002 na przystanku tramwajowym jako ok. dwumiesięczne kocię w bardzo zabiedzonym stanie. Mimo to szybko się zadomowił, doszedł do siebie no i okazało się że malutki wojownik i rozrabiaka z niego:) Jest bardzo żywy, wesoły, ruchliwy, wiecznie glodny a przy tym bardzo słodziutki i przylepny :) Wszyscy zakochują się w nim od 1. spojrzenia :)

prywatna galeria Kamy >>>

Karmandzija

Tygrysek jest ze mną od listopada 2002, w tej chwili ma 5 miesięcy. Znalazłago moja mama, a właściwie usłyszała w ogrodzie przeraźliwe miauczenie. Tygrysek, wtedy jeszcze kruszynka, tak był zdesperowany, głodny i zmarznięty, że podbiegł do mamy pomimo biegającego po podwórku psa. Musiał długo się błąkać poza domem i był strasznie głodny, bo w domu rzucił się na miskę Filutka z kaszą, a porzecież teraz tego by nawet nie ruszył jednym pazurem:) Ponieważ kociak - znajdka miał futerko szare, na czarno pręgowane, takie tygryskowe właśnie - dlatego został nazwany Tygryskiem. Chociaż od niedawna znany jest też pod pseudonimem KOT ZENON :))))))))))) lub w skrócie KOCIO. Do dzisiaj nie wiem czy Tygrysek komuś uciekł (mało prawdopodobne, zwłaszcza, że przepytałyśmy z mamą bliższe i dalsze sąsiedztwo), czy też ktoś go porzucił w pobliskim lesie. Tak czy inaczej ja uważam, że Tygrysek spadł mi jak z nieba. Jest przemiłym, towarzyskim, przyjacielskim, cholernie ciekawskim kocurkiem.


Prywatna galeria Karmandziji >>>

Kinus

O kotach myslalam od jakiegos czasu. I kiedy okazalo sie, ze nie ma przeszkod, zeby wziac malego kotka, zaczelam sie zastanawiac, jaka rasa bylaby odpowiednia dla mojego trybu zycia tak, aby nie cierpiala, gdy bede wracac po 10 godzinach pracy. Wybralam rase rosyjski niebieski - pomogly mi w tym zdjecia malej Oliwki, jeszcze wtedy Aleny. I tak 17 kwietnia 2003 pojawila sie w moim domu szara lekko wystraszona kuleczka, ktora jest zaprzeczeniem swojej rasy. Bardzo towarzyska, domagajaca sie pieszczot, gadajaca do muszek i lazaca po karniszach, aby zwrocic na siebie uwage. Cudowna kotka, do ktorej milo sie wraca z pracy, bo wiem, ze czeka na progu i udaje, ze wcale nie czekala...a potem sie skarzy, ze mnie tak dlugo nie bylo. Po miesiacu - 16 maja 2003 dolaczyla do niej brytyjka Pinky. Kotka byla malusienka, taka biedna strasznie, z powazna niedowaga. Pinky jest zaprzeczeniem Olki. Nieufna w stosunku do gosci, dluzej sie przyzwyczaja do obecnosci obcych. Nigdzie nie wchodzi, nic nie niszczy. Jest delikatna w zabawie i czula, jesli tak mozna powiedziec o kotce. Kotki zgraly sie po dwóch tygodniach i teraz jedna chodzi za druga, ganiaja po calym mieszkaniu. Obie rosna jak na drozdzach. Teraz Pinky jest juz wieksza, wazy sporo i ciagle sprawdza, czy cos nowego nie pojawilo sie w misce. Ostatno zapytano mnie, po co mi dwie kotki, wystarczylaby jedna. A ja juz sobie nie wyobrazam, zeby Pinky nie bylo. A oto one:


lrafal

Mariejo

 

Nelly

Maurycy, zwany też Marcysiem zawitał do nas na początku maja 2003r. Zawojował nas zupełnie swoim przymilnym zachowaniem. Bardzo lubi pieszczoty i jest niesamowicie rozmruczanym kotkiem. Lubi też ... psocić się psu, który znosi to ze stoickim spokojem. Mógłby mieć trochę lepszy apetyt oraz przestać uważać, że podgryzanie nas to wspaniała zabawa.



prywatna galeria Nelly >>>

Pat&3F

Czarnulka to Fuji. Ma okolo 3 lat (dokladnie nie wiem, bo jest wzieta ze schroniska) i jest prawdziwą kocią damą. Fina to ta szaro-buro-biala trzyletnia kochana kicia. Jest najkochansza i ma duzy instynkt opiekunczy (moze dlatego, ze miala dzieci?) A ten maly rudzielec - maine coon(ur.11.02.2003) -
to Fiona, ktora jest z nami dopiero od 2 miesiecy. Nie zdawalam sobie wczesniej sprawy, ze koty moga byc tak psowate:) Ostatnie malenstwo z diablikami w oczach to Figa, ktora byla u nas tylko 10 miesiecy, niestety zginela tragicznie... Nigdy jej nie zapomnimy... na jednym zdjeciu jest moj pies Kendo, ktory jest rowniez fanem kotow:)


Star

Tomi (alias Tomisław) to ponad połtoraroczny kocur (no prawie kocur). Jest bardzo zpsiały, przybiega na gwizd, aportuje zabawki, gości przyjmuje leżąc pod drzwiami na plecach, gotowy do pieszczot lub zabawy. Jest bardzo towarzyski, zawsze jest tam gdzie jest dużo ludzi. Oczywiście jak każda prawdziwa kocia mama, uważam ze jest najpiękniejszym kotem pod słońcem. Ale również muszę trochę na niego ponarzekać. Potrafi być dość agresywny, gryzie wtedy każdego kto wejdzie mu w droge. Prawdziwy tygrys.
Na początku września 2002 dołączyła do nas Masza. Miała wtedy 4 miesiące. Zabraliśmy ją z podwórka na które została podrzucona wraz w dwiema siostrami. Pierwsza szybko znalazła dom, później my wzięliśmy Maszę i niedługo potem znaleźliśmy dom dla Zuzi. Już od początku wiedzieliśmy że będzie z niej niezły diabeł. Ale w sumie jakby była spokojna to Tomi zamęczyłby ją. Masza jest niesamowitym żarłokiem, je wszystko w każdych ilościach i zachowuje się jak prawdziwy śmietnikowiec. Jest baaardzo żywa i wielki z niej pieszczoch. Tomi przy niej trochę złagodniał w stosunku do nas. Maszę zaakceptował chociaż czasami dochodzi do strasznych bójek. Ale ogólnie kotuchy się bardzo kochają.


prywatna galeria Star >>>

Vivaldi

Galeria uczestników forum - Poznań

stat4u